Moje osobiste doświadczenia z sauną z lampami podczerwieni
Niniejszy artykuł jest moją osobistą historią korzystania z sauny z lampami podczerwieni w celach terapeutycznych.
Protokół sauny
Przez rok korzystałem z sauny z lampami podczerwieni zaraz po przebudzeniu i tuż przed położeniem się do snu. Przez kilka pierwszych miesięcy sesje były ograniczone do 30 minut. Po kilku miesiącach stały się dłuższe i często trwały po 45-50 minut każda. Po około ośmiu miesiącach, korzystałem z sauny trzy razy dziennie, za każdym razem po 90 minut. Gdy temperatura osiągała 43-46ºC, uchylałem drzwi na około pół centymetra. To zapobiegało nadmiernemu nagrzewaniu się sauny i czyniło korzystanie z niej znacznie przyjemniejszym. Nie sądzę, aby wyższa temperatura była konieczna w saunie z lampami podczerwieni. Przerobiłem małą tradycyjną saunę przez dodanie do niej czterech lamp rozmieszczonych na planie rombu. Później odłączyłem lampę przy stopach, gdyż czułem, że nie jest ona konieczna i zbyt łatwo jest uderzyć ją stopą.
Wypijałem około 100 ml wody przed wejściem do sauny i przynajmniej 200 ml po wyjściu. Wchodziłem do sauny, gdy nie była jeszcze całkiem rozgrzana, aby maksymalnie skorzystać z wystawienia na działanie promieni. Sporadycznie rozgrzewałem saunę 10 minut wcześniej przed lub tuż przed wejściem. Niewielkie poty pojawiały się zwykle po około pięciu minutach, a ilość potu i obszary ciała, które pociły się najbardziej, zmieniały się znacznie w ciągu miesięcy. Na początku pocenie się pozostawało słabe, zwłaszcza pewnych obszarów, takich jak np. głowa. Ilość potu zwiększyła się kilkakrotnie wraz z upływem czasu.
Co kilka minut odczuwane ciepło zmuszało mnie do obrócenia się o 90º, aby uniknąć lekkiego poparzenia. Zwykle przez mniej więcej godzinę po zakończeniu sesji moja skóra była zaczerwieniona w pewnych miejscach, a potem wracała do normy. Pocenie stawało się bardziej obfite, gdy temperatura osiągała około 38ºC. W ciągu miesięcy pobyty w saunie stawały coraz przyjemniejsze. Na początku po każdej sesji czułem się wyczerpany i musiałem odpoczywać, przez co najmniej 15 minut. Później sesje stały się mniej męczące i zwykle wystarczało mi 10 minut odpoczynku. Odpoczynek po sesji w saunie jest bardzo ważny dla osiągnięcia maksymalnych efektów detoksykacji.
Na czas terapii ograniczyłem do minimum forsowne ćwiczenia i każdą aktywność, która mogłaby zużywać energię potrzebną do leczenia. W ciągu około sześciu miesięcy straciłem 5,5 kg. To było sporo, biorąc pod uwagę, że rozpoczynając terapię byłem dość szczupły. Powoli odzyskałem wagę w ciągu następnych sześciu miesięcy. W trakcie programu detoksykacji nawet szczupli ludzie stracą słabej jakości tkankę. Nie czyniłem żadnych wysiłków ani aby tracić, ani by przybrać na wadze. W przypadku nadwagi sauna może stanowić doskonałe uzupełnienie programu utraty wagi.
Reakcje lecznicze
Różnorodność i intensywność reakcji leczniczych, które pojawiły się podczas terapii sauną była imponująca. Przez 25 lat pracowałem nad swoim zdrowiem, gdyż dzieciństwo naznaczone licznymi kuracjami antybiotykowymi oraz wyczerpujący tryb moich studiów doprowadziły u mnie do przewlekłego zmęczenia i wyniszczenia. Doświadczałem wielu reakcji leczniczych już wcześniej, podczas stosowania innych terapii naturalnych, tak więc byłem zaskoczony, jak dużo się ich pojawiło podczas stosowania sauny na podczerwień.
Wspominam o tym, aby inni również byli przygotowani na podobne reakcje. Intensywność reakcji mogła zostać złagodzona przez ostrożną dietę, dużą ilość odpoczynku i unikanie jakiegokolwiek niepotrzebnego stresu. Nie podróżowałem na przykład, z wyjątkiem jednego dwudniowego wyjazdu samochodem podczas całego trwania programu, a i wtedy skorzystałem z sauny w hotelu.
Mogłem liczyć na doskonałą opiekę i wsparcie. Jest to ważne, gdyż każdy może się poczuć zaniepokojony, gdy pojawiają się silne reakcje lecznicze. Percepcja może się zmieniać podczas reakcji, powodując splątanie lub przestrach. Chociaż miałem wiele doświadczenia z reakcjami leczniczymi, i tak kilka razy potrzebowałem skonsultować się w sprawie objawów, jakie się pojawiły i ich przebiegu.
Znużenie. Chociaż uważałem się za zdrowego człowieka, wkrótce po rozpoczęciu terapii sauną zacząłem doświadczać okresów skrajnego znużenia. O różnych porach dnia nagle odczuwałem potrzebę położenia się i musiałem odpoczywać przez pół godziny. Czasami towarzyszyło temu odczucie odurzenia, mdłości. Zwykle znużenie i odczucie odurzenia mijały w ciągu godziny. Czasami, aby wróciła mi energia, potrzebna była pomoc chiropraktyka, który przywracał ciału równowagę. Niezwykle istotne były również okresy odpoczynku, trwające od 15 do 60 minut.
Poziom energii powoli ustabilizował się po ośmiu miesiącach, a pod koniec roku miałem znacząco wyższy i stabilniejszy poziom energii niż na początku terapii. Potrzebowałem również około dwóch godzin snu mniej w nocy niż na początku terapii.
Pobolewanie i bóle. Ból mięśni pojawił się w lewym barku, następnie przemieścił się w dół ramienia do dłoni a później wolno słabł przez okres dwóch miesięcy. Więzadło w lewej ręce było tkliwe przez kilka miesięcy, później objaw ten ustąpił. Kości czaszki przesunęły się w jednym miejscu, powodując, że kształt mojej głowy zmienił się nieznacznie. To było najbardziej niezwykłe i towarzyszył temu silny ból głowy utrzymujący się przez kilka dni. Raz ostry ból głowy utrzymywał się przez pięć dni. Chiropraktyka i refleksologia pomagały mi w złagodzeniu bólów głowy. Pojawiły się również kurcze podudzi i trwały przez około trzy miesiące.
Doświadczałem bólów nerek, moczowodów i jąder, zwykle trwały one nie dłużej niż godzinę. Gdy pojawiały się, wypijałem dodatkowe ilości wody i więcej odpoczywałem. Czasami doświadczałem nagłych ostrych bólów szczęk, zębów i dziąseł. Mijały one tak samo nagle, jak się pojawiały. Czasami zęby wydawały się obluzowane, choć tak naprawdę były stabilne. Po kilku miesiącach zauważyłem, że przerwa, jaką zawsze miałem między przednimi zębami, zamknęła się. Jak sądzę, niektóre z bólów szczęki i żuchwy wynikały z dawnych ubytków, które powoli się oczyszczały. Kilku innych pacjentów również doświadczało nawrotów infekcji zębów i dziąseł. Były one bolesne, lecz rozwiązywały się bez powikłań w ciągu kilku dni do tygodnia. Niektóre objawy mogły oznaczać usuwanie nowokainy stosowanej podczas wcześniejszych zabiegów stomatologicznych.
Objawy jelitowe. Wiele razy odczuwałem potrzebę wypróżnienia w środku sesji w saunie. Przez miesiąc cierpiałem na zaparcie. Potrzebowałem od czterech do siedmiu tabletek GB-3 (żółć wołu i pankreatyna) do każdego posiłku, aby wypróżniać się raz dziennie.
Później przez tydzień miałem biegunkę. Za każdym razem, gdy wchodziłem do sauny, po około pięciu minutach słyszałem bulgotanie w okolicy woreczka żółciowego i musiałem biec do toalety. To mogły być toksyny, które podrażniały jelita. Sądzę również, że wydalałem zmagazynowane w organizmie antybiotyki, których dużo przyjmowałem w dzieciństwie. Gdy były one wydzielane z żółcią, mogły niszczyć florę jelitową. Zacząłem przyjmować duże dawki żywych kultur bakterii i biegunki ustąpiły.
Sporadycznie i nagle pojawiały się dość ostre bóle towarzyszące gazom. Czasami ból promieniował w górę do klatki piersiowej. Kładłem się wówczas i ból mijał w ciągu piętnastu minut do godziny. Te ataki gazów stopniowo łagodniały wraz z upływem miesięcy stosowania terapii.
Wysypki skórne. Kiedy rozpoczynałem program, miałem swędzącą egzemę na obu dłoniach, która utrzymywała się od wielu lat i była oporna na wszelkie leczenie. Po 10 miesiącach terapii sauną ustąpiła ona całkowicie. Po kilku miesiącach moje pięty zrobiły się bardzo suche i spękane. Powoli stan ten ustępował i pięty stały się miękkie i gładkie. Wcześniej skóra na dłoniach i palcach rąk była bardzo sucha i sporadycznie pękała podczas naszych zimnych, suchych zim. Po zakończeniu trwającej rok terapii sauną, skóra stała się i wciąż jest znacznie delikatniejsza i nawilżona.
Większość osób doświadcza różnego rodzaju wydzielin pojawiających się na skórze i wysypek, które mogą pojawić się na każdej części ciała. Typowe ich umiejscowienie to podudzia lub brzuch. Zwykle mijają one po kilku dniach lub tygodniach.
Infekcje. Przez trzy dni doświadczałem odtworzenia choroby zatok, w połączeniu z łagodną gorączką i bólem głowy. Następnie rozpoczął się nawrót astmatyczny. Miałem astmę jako dziecko, lecz przez 30 lat choroba nie dawała żadnych objawów. Objawy astmy zakończyły się zapaleniem oskrzeli, które utrzymywało się przez dwa dni. Być może właśnie od tego zaczęła się rozwijać choroba, gdy miałem dwa lub trzy lata.
Kilka tygodni później powróciło zapalenie wątroby, na które cierpiałem dwadzieścia pięć lat wcześniej. Pobolewała mnie wątroba, odczuwałem zmęczenie i lekko gorączkowałem. Trwało to kilka tygodni. Przyjmowałem pszczeli propolis i inne suplementy wskazane przy infekcjach wirusowych. Doświadczyłem również nawrotu innych infekcji, które powodowały objawy przypominające grypę i utrzymywały się przez dzień lub dwa.
Później powróciła infekcja oczu, którą miałem wiele lat wcześniej. Ból nasilał się przez około godzinę, a następnie słabł. Później wybuchał jeszcze dwa razy. Przez kilka tygodni doświadczałem również nocnych potów. Mogły być one spowodowane dawną infekcją gruźliczą lub zapaleniem płuc, których objaw wróciły w procesie leczenia.
Zapachy. Pewnego wieczoru odkrztusiłem wydzielinę o przykrym posmaku. Wiele razy w saunie pojawiały się cuchnące wonie, włączając w to zapachy pestycydów, zgniłych jaj i zepsutych ryb. Zwykle zanikały one w ciągu kilku minut. Woń zgniłych jaj była prawdopodobnie spowodowana siarkowymi składnikami, które wiążą i pomagają transportować miedź. Woń zepsutych ryb mogła być spowodowana przez białka, które wiążą rtęć w trakcie jej eliminacji. Wiązanie proteinowe pełni ważną rolę w minimalizacji toksyczności tych metali w trakcie ich usuwania z organizmu. Przy wielu okazjach saunę wypełniała woń chloru, a w przeszłości często korzystałem z basenów z chlorowaną wodą.
Reakcje emocjonalne. Przyjmowały one zwykle postać dziwnych, gwałtownych lub przerażających snów lub pojawiającego się odczucia niepokoju. Niepokój przypisuję usuwaniu kofeiny lub metali ciężkich, takich jak miedź.
Wrażliwość na komputer. Bardzo cieszącą mnie zmianą, którą przypisuję terapii sauną, było zmniejszenie wrażliwości na nowsze komputery. Przez wiele lat musiałem unikać nowych komputerów, gdyż powodowały one u mnie silne bóle głowy. Mogło to być spowodowane ultradźwiękami, gdyż dolegliwości zmniejszały się, gdy korzystałem z zatyczek do uszu. Typ monitora nie miał znaczenia. Musiałem używać starego Pentium 90, który nie wywoływał problemów. Po dziewięciu miesiącach stosowania terapii sauną bóle głowy zaczęły się zmniejszać i teraz toleruję nowsze urządzenia, zwłaszcza laptop Apple I-Book.
Walidacja
Podczas terapii sauną co dwa lub trzy miesiące wykonywałem pierwiastkową analizę włosa. Wyniki oraz ich interpretacja zostały zamieszczone w książce „Terapia sauną w celach detoksykacyjnych i leczniczych”.
Autor: dr Lawrence Wilson