dr Dąbrowska o diecie

JAK PRZYWRÓCIĆ ZDROWIE DIETĄ WARZYWNO-OWOCOWĄ?

 

Czym jest dieta warzywno-owocowa? Taka dieta polega na okresowym (od 1 do 6 tygodni) spożywaniu wyłącznie warzyw i owoców. Zaleca się warzywa niskoskrobiowe, takie jak: marchew, buraki, seler, kapusta, pomidory, kabaczki, cebula, kalafiory itp. Oraz owoce niskocukrowe, zwłaszcza jabłka, grejpfruty i cytryny. Te naturalne produkty pochodzenia roślinnego należy spożywać głównie w postaci surówek, soków, krótko gotowanych, przyprawianych ziołami zup warzywnych lub warzyw gotowanych na parze. Ilość spożywanych pokarmów jest regulowana uczuciem głodu. W czasie kuracji nie należy dodawać żadnych innych pokarmów, nawet oleju czy chleba, gdyż taka kuracja ma charakter postu oczyszczającego, który łatwo przerwać przez te „dodatki”.1 Dieta warzywno-owocowa różni się od żywienia tradycyjnego pięć razy mniejszą ilością kalorii (600 kcal), białka i węglowodanów i ponad dwadzieścia razy mniejsza ilością tłuszczów. W tradycyjnym żywieniu dopuszcza się pokarmy zmienione jakościowo przez pasteryzację, homogenizację, utwardzanie (margaryny), rafinację (biała mąka, cukier, ryż) i wzbogacanie w dodatki chemiczne. Warzywa i owoce są spożywane w postaci naturalnej, na surowo lub krótko gotowane.

Przy spożywaniu pokarmów wysokokalorycznych, zwłaszcza tłustych, smażonych albo wędzonych, a także przy paleniu papierosów – organizm zostanie narażony na działanie wysoce toksycznych cząsteczek zwanych wolnymi rodnikami. Są to atomy tlenu (lub innych pierwiastków), które pozbawione są jednego elektronu i brakujący elektron będą uzupełniać kosztem organizmu. Efektem reakcji mogą być zmiany zwyrodnieniowe, takie jak miażdżyca, zaćma, przedwczesne starzenie, zwyrodnienie stawów, a nawet rak.

Dieta warzywno-owocowa – zmienia metabolizm, podobnie jak post leczniczy – z czym wiąże się m.in. zahamowanie produkcji wolnych rodników. Dieta taka dostarcza szeregu czynników, które „zmiatają” wolne rodniki (witamina C, E, beta karoten, substancje bioaktywne). Na przykładzie wolnych rodników zdajemy sobie sprawę z tego, jak natura zawsze dąży do stanu równowagi. Równowaga (homeostaza z gr. homoio = podobieństwo, stasis = stać) jest podstawowym prawem Wszechświata na każdym poziomie, zarówno mikro-, jak i makrokosmosu. Zatem człowiek, jak i jego pokarm, także podlegają temu prawu.

Zdrowie – to fizjologiczny stan równowagi ekosystemu organizmu i środowiska, zaś choroba – to zaburzenie tej równowagi.

Organizm człowieka jest najwspanialszym samoregulującym się układem, niewymagającym sterownia z zewnątrz, który ciągle wymienia z otoczeniem energię i materię, i spontanicznie dąży do stanu równowagi. Jeżeli nawet zostanie poddany działaniu bodźców zewnętrznych, które zakłóciłyby równowagę – to samoregulujące się, na zasadzie sprzężeń zwrotnych, mechanizmy umożliwiają mu powrót do stanu równowagi z otoczeniem, co zapewnia przetrwanie.

A jeśli tym czynnikiem szkodliwym, zaburzającym homeostazę, jest niewłaściwy pokarm? Wówczas choroba byłaby wyrazem adaptacji organizmu do niewłaściwego jakościowo i ilościowo pokarmu.

Zatem, jeżeli posiadamy tak wspaniałe mechanizmy zabezpieczające, to dlaczego chorujemy? Niewątpliwie, podatność genetyczna odgrywa ważną rolę w rozwoju choroby. Genetyka jest czynnikiem, na który nie mamy wpływu. W rozwoju chorób ważny jest też tzw. czynnik „spustowy”, w następstwie którego może nastąpić ujawnienie choroby. Może to być stres, np. śmierć bliskiej osoby, albo nawet banalna infekcja, lub kuracja antybiotykami, która może wyzwolić chorobę np. alergiczną.

A jaki wpływ na zdrowie ma odżywianie? Szereg badań naukowych, jak i obserwacji klinicznych, wskazuje, że styl życia, czyli odżywianie i ruch – mają podstawowe znaczenie, zarówno w zachowaniu zdrowia, jak i rozwoju chorób. Odżywianie i ruch – to czynniki zmienne, na które możemy świadomie oddziaływać.

Wiedza na temat związku między żywieniem i aktywnością ruchową a stanem zdrowia, dynamicznie zaczęła się rozwijać dopiero w ostatnich latach. Leczenie farmakologiczne polegające na obniżaniu poziomu cukru w cukrzycy, redukcji ciśnienia w nadciśnieniu, albo rozszerzaniu naczyń zmienionych miażdżycowo – będzie leczeniem jedynie objawowym, naprawczym, gdyż przyczyna choroby, doprowadzająca do stanu zaburzonej równowagi – pozostaje nieusunięta. Świadczy o tym fakt, że przerywanie podawania leku np. obniżającego ciśnienie – spowoduje nawrót nadciśnienia.

Jednym z najczęstszych przykładów łamania praw Natury, w tym względzie, jest tzw. zespół przekarmienia i jednocześnie niedobór ruchu. Nadmierna ilość energii nie może być spalona w przypadku bezruchu, z czym wiąże się zaburzenie homeostazy i rozwój chorób. Choroby z przekarmienia, których przykładem jest cukrzyca, nadciśnienie, miażdżyca – rozwijają się dynamicznie, bez tendencji do samoleczenia, gdyż przyczyna nie została usunięta.

Gdyby uznać taką hipotezę, że przyczyną chorób jest wadliwe żywienie i brak ruchu, leczeniem przyczynowym powinny być „manipulacje” związane z żywieniem i ruchem, których celem byłoby przywrócenie równowagi, czyli zdrowia.

Dieta warzywno-owocowa, w połączeniu ze zwiększoną aktywnością fizyczną, jest w stanie przywrócić równowagę – czyli zdrowie w wielu przypadkach chorób cywilizacyjnych. Posiadamy już kilkunastoletnie doświadczenia na tym polu.2

Dzięki tak niskiej zawartości składników pokarmowych dochodzi do przestrojenia metabolicznego na system odżywiania wewnętrznego. W takim przypadku organizm spontanicznie eliminuje nie tylko toksyny, lecz również zwyrodniałe tkanki, które, jako białkowy balast – zamienia na glukozę dla mózgu. Równocześnie uruchamiają się procesy spalania tłuszczu celem dostarczenia energii (odchudzanie).

Jak wykazały badania naukowe, przyczyną starzenia są zaburzenia na poziomie komórki, które wiążą się z zablokowaniem pewnej ilości genów. Ponieważ jeden gen jest odpowiedzialny za produkcję jednego enzymu, w miarę starzenia zmniejsza się produkcja szeregu enzymów. Dowiedziono, że w czasie postu następuje odblokowanie wszystkich genów, czego wynikiem jest uruchomienie szeregu zablokowanych dotąd szlaków biochemicznych, co doprowadza do przywrócenia równowagi zapisanej w genach. Dotąd nieprawidłowo wysokie parametry (biochemiczne, czy kliniczne) – obniżają się, zaś niskie – spontanicznie zwiększają się, osiągając zakres normy. Równocześnie następuje regeneracja zwyrodnień, a także rewitalizacja (odmłodzenie) i poprawa odporności. Kontynuacja, w późniejszym okresie, żywienia pełnowartościowego utrzymuje ten stan równowagi.

Dieta warzywno-owocowa okazała się skuteczną metodą profilaktyki i także terapii w przypadku zaburzeń metabolicznych (nadwaga, nadciśnienie, cukrzyca, miażdżyca, obrzęki), defektów odporności immunologicznej (alergie, astma, kolagenozy, nawracają infekcje) i chorób zwyrodnieniowych (stawów, dziąseł, przewodu pokarmowego, skóry). Nie sposób pominąć również aspektu duchowego tej odmiany postu. Człowiek zostaje wyzwolony z nałogów, pogłębia się w wierze, staje się radosny, poprawiają się układy międzyludzkie.

Dieta ta ma również kilka przeciwwskazań. Są nimi: nadczynność tarczycy, wyniszczenie organizmu, ciężka depresja, u dzieci, u dojrzewających i u kobiet w ciąży. W miarę normalizacji parametrów klinicznych i biochemicznych – należy redukować leki pod kontrolą lekarza. Cukrzyca na insulinie wymaga leczenia w warunkach szpitalnych.

Dla ilustracji skuteczności diety warzywno-owocowej w leczeniu szeregu chorób przedstawiamy kilka przypadków3.

Chora lat 63 – gościec reumatoidalny od 8 lat oraz tzw. zespół „suchego oka” i braku śliny od kilku lat; bóle żołądka i zaparcia od 40 lat. Żywi się tradycyjnie, szczególnie lubi jeść słodycze, mięso i jego przetwory. Chora odczuwa silne bóle wszystkich stawów, mimo że przeszła 3 operacje stawów i przyjmuje duże ilości leków. Używa określeń: „wyję” z bólu po nocach, boli mnie każdy centymetr ciała, nie mogę utrzymać w ręku nawet łyżki. Już po 1 tygodniu diety warzywno-owocowej następuje poprawa, zmniejszają się bóle, zauważa również zmniejszenie się guzków okołostawowych rąk i nóg, goją się też rany na haluksach, może włożyć buty, co dotąd było niemożliwe. Po 3 tygodniach diety jest bez bólów i bez leków. Stawy są jeszcze zniekształcone, ale niebolesne. Chodzi samodzielnie, swobodnie posługuje się łyżką. Ustąpiła również suchość oczu i jamy ustnej, a także dolegliwości gastryczne i zaparcia.

Chora lat 71 – od 3 lat choruje na gościec zwyrodnieniowy stawów. Ma silne bóle szyi i prawego barku. Z powodu bólu nie może spać, płacze po nocach. Ma usztywnione stawy kolanowe, biodrowe, rąk. Nie może zgiąć palców, ani nawet usiąść na krześle. Z trudem porusza się o dwóch kulach. Po schodach wchodzi na czworakach. Ponadto odczuwa bóle zamostkowe, promieniujące do gardła, zwłaszcza przy wchodzeniu pod górę, połączone z uczuciem „zaduszania”. Waży 84 kg. Przed 3 laty przebyła w Gołubiu sześciotygodniową kurację dietą warzywno-owocową. Schudła 13 kg. Była poprawa, choć jeszcze odczuwała bóle stawów a ręka pozostała sztywna. Zmieniła w domu styl żywienia na pełnowartościowy, odrzuciła słodycze i mięso oraz stosowała, jeden tydzień w miesiącu, dietę warzywno-owocową. Obecnie jej stawy są całkowicie sprawne. Odrzuciła kule, może swobodnie chodzić po schodach. Z radością stwierdza, że jeździ, co niedzielę, rowerem do kościoła. Ustąpiły też bóle serca. Obecnie nie męczy się, nawet gdy wchodzi pod górę. Nie przeziębia się.

Chora lat 55 – zapalenie wątroby, nadwaga (86 kg/170 cm). Całe życie lubiła jeść słodycze. Od jednego roku ma wysoki poziom enzymów martwicy wątroby, odczuwa sztywność poranną palców, kolan. Palec wskazujący jest sztywny, musi drugim palcem pomagać sobie, aby móc go zgiąć. Nie może zapiąć guzików, ani myć naczyń. Ma przewlekły kaszel. Po siedmiotygodniowej kuracji dietą warzywno-owocową schudła 17 kg. W organizmie nastąpiła normalizacja enzymów wątrobowych (AlAt 344 j à 43 j). Palce i kolana stały się prawidłowo ruchome, ustąpił kaszel, skóra jest bardziej elastyczna, młodsza.

Chora lat 34 – wrzodziejące zapalenie jelita grubego i cukrzyca od czterech lat. Cierpi na bóle brzucha, ma częste biegunki z krwią, wzdęcia, nie może jeść nic surowego. Dietę rozpoczęła od wody i soku z marchwi przez pięć dni. Na piąty dzień wystąpiła biegunka z domieszką krwi. Przez dwa dni czuła się źle, jakby była „rozbita” (kryzys ozdrowieńczy). Później kontynuowała dietę warzywno-owocową. Po pięciu tygodniach schudła 12 kg (80-86 kg/156 cm). Ustąpiły bóle brzucha, stolce są uformowane, bez krwi. Nie ma też cukrzycy, zawrotów głowy ani bólów kręgosłupa. Znikły także tzw. plamy „wątrobowe” na skórze rąk, nastąpiła poprawa wzroku. Dziąsła przestały krwawić, minął też zespół chronicznego zmęczenia.

Ta idea leczenia żywieniem może mieć duże znaczenie nie tylko terapeutyczne, ale również gospodarcze dla kraju, dla rolnictwa, dla służby zdrowia, ze względu na jej wysoką efektywność i niewielkie koszty leczenia. Prorocze słowa ojca medycyny Hipokratesa wypowiedziane 2500 lat temu „niech twoim lekarstwem będzie pożywienie” – mimo że nie straciły nic na swej aktualności, niestety, nie znalazły, jak dotąd, powszechnego zastosowania w praktyce. Można mieć nadzieję, że dieta warzywno-owocowa doczeka się wkrótce swego renesansu. Oby nie trzeba było czekać następnych 2500 lat!

dr med. Ewa Dąbrowska

KALENDARZ ROLNIKÓW 2004

1       Szczegółowy opis diety znajduje się w książce dr Ewy Dąbrowskiej „Ciało i ducha ratować żywieniem´- Wyd. Michalineum, 2003 r.

2       Ośrodki wczasów zdrowotnych na Kaszubach w Gołubiu (058 684-37-57) i nad morzem w Mielnie (094 318-92-64).