Robaczyce cz. 3

Rozpoznanie i leczenie robaczyc

Medycyna informacyjna preferuje ogólnie inny przebieg terapii niż ta stosowana przy chemicznym odrobaczaniu. Zwraca ona głównie uwagę na objawy, jakie towarzyszą chorobie, dzięki czemu pojawiają się nowe możliwości bardziej zróżnicowanego doboru leku, opartego o znajomość materia medica i poszukiwanie najlepiej dopasowanego leku indywidualnego. (…)

 

Skłonność osobnicza do pewnego gatunku pasożytów może być również podyktowana przekazem prenatalnym. Jeśli rodzice przed poczęciem dziecka byli zakażeni pasożytami, to w trakcie ich kontaktów zapłodnione jajo też może zostać narażone na zainfekowanie bądź oddziaływanie trucizn wydalanych przez bytujące w ciele rodziców pasożyty. Prenatalnie odziedziczona postać robaczycy jest bardzo trudna do wykrycia, ponieważ organizm dziecka traktuje ją niemal jako wrodzoną, co nie umniejsza stopniowego ujawniania się skutków zakażenia w późniejszym wieku. Dla przykładu należy wspomnieć, że prenatalne zakażenie toksoplazmą może być jedną z przyczyn sklerosis multiplex lub podobnych schorzeń neurologicznych rozwijających się w późniejszym życiu [Wojnowski].

Czynnikiem, który zdecydowanie kładzie się cieniem na diagnostyce schorzeń pasożytniczych, jest aktualnie obowiązująca, bardzo nieprecyzyjna diagnostyka analityczna, która nie radzi sobie z diagnostyką pasożytów, co powoduje, że jej wskazania nie są miarodajne. Wynika to często z komasowania próbek kału w lodówce i masowego oznaczania jaj pasożytów w określonym dniu tygodnia. Zapomina się przy tym, że jaja pasożytów bardzo szybko – do 30 minut – ulegają rozpadowi, po którym nie są już rozpoznawalne w badanym materiale. Coraz powszechniej stosowane i wysoce użyteczne przy wykrywaniu i identyfikacji pasożytów są natomiast techniki biorezonansowe przy zastosowaniu aparatów typu Mora, Salvia czy Quantec.

Techniki te, na razie jeszcze pomijane przez medycynę oficjalną, są zupełnie nieinwazyjne, nie wymagają biologicznych próbek i dostarczają równocześnie informacji o innych współbytujących pasożytach, grzybach, bakteriach oraz o preferencjach pokarmowych, co jest cenną wskazówka dla doboru właściwej kuracji. Metody biorezonansowe są również bardzo przydatne w ocenie postępów zdrowienia. W sposób nieinwazyjny można wielokrotnie sprawdzać poziom miana pasożyta, a także współtowarzyszących grzybów i bakterii. Można też tymi metodami zmniejszać liczbę aktywnych osobników w organizmie, zgodnie z informacjami, podanymi w książce Huldy Clark „Kuracja życia”. Ta kanadyjska parazytolożka opracowała tabele systematyzujące pasożyty wg biorezonansowych częstotliwości, którymi mogą być zwalczane. (…)

W rozdziale poświęconym charakterystyce powszechnych robaczyc znajduje się wiele uwag stanowiących o zagrożeniu będącym konsekwencją zasiedlenia pasożytniczego. Nieleczona choroba pasożytnicza, a także obecność patogennych grzybów, drożdży i bakterii w organizmach rodziców, może być na przykład przyczyną niepłodności, która nie daje się wyleczyć konwencjonalnymi metodami. Tacy rodzice z nierozpoznanym zakażeniem pasożytami, nie znając przyczyny braku potomstwa, decydują się często na zapłodnienie in vitro, co nie tylko nie usuwa zagrożenia płodu, ale może przyczynić się dodatkowo do rozwinięcia choroby dużo poważniejszej w skutkach.

Leczenie infekcji pasożytniczej zarówno w początkach, jak i podczas zaawansowanej ciąży może być prowadzone przy zastosowaniu nieinwazyjnych leków informacyjnych. Jest to wskazane zwłaszcza wtedy, kiedy ujawniają się silne gestozy i inne patologie utrudniające utrzymanie płodu w dobrej kondycji.

Do zwalczania pasożytów można stosować też leki izopatyczne, sporządzane na zamówienie w specjalistycznych aptekach. Przygotowuje się je bezpośrednio z ciał pasożytów. Przyjmując na przykład preparat Ascaris (glista ludzka), Ancylostoma (tęgoryjec dwunastnicy) czy Lamblie (Giardia), organizm szybciej pozbywa się toksyn konkretnych pasożytów, a także dochodzi do przyżyciowego wydalania samych osobników, co chroni organizm przed dodatkową porcją toksyn uwalnianych podczas rozkładu ciał robaków. Takie postępowanie może też ułatwić znalezienie similimum, ponieważ prowadzi do wyeliminowania objawów zaciemniających właściwy obraz chorego.

W społeczeństwie panuje na ogół pogląd, że robaki to choroba dziecięca, z której się wyrasta. W świetle faktów jest to założenie mylne. Można tu przytoczyć przypadek mężczyzny lat 60, który od dawna cierpiał na okresowe depresje. Epizody te znacznie wyciszył lek przeciw owsikom, na które pacjent cierpiał jeszcze w wieku szkolnym. Później nikt go już nie odrobaczał, więc wegetacja owsików była bardzo stabilna, za co ich gospodarz płacił wysoką cenę, chorując okresowo na depresję. Również nowe zakażenia robacze zdarzają się w każdym wieku, co zostało wykazane zwłaszcza podczas prowadzenia diagnostyki biorezonansowej.

Walka z zarobaczeniem jest trudna ze względu na jego powszechność. Stanowi ono także tło większości poważnych schorzeń przewlekłych, prowadząc w końcu do najgorszych, takich jak nowotwory jelit, wątroby czy trzustki lub też innych narządów (patrz rozdział o charakterystyce powszechnych pasożytów). Stałe endogenne zatruwanie organizmu toksynami pasożytów, grzybów czy bakterii skutecznie go osłabia poprzez dezorganizację odpowiedzi immunologicznej. Warto więc okresowo kontrolować stan organizmu oraz dbać o właściwe warunki środowiskowe i zdrowe odżywianie, ułatwiające właściwą symbiozę z otaczającym nas mikro- i makroświatem.

Powodzenie terapii będzie zależało przede wszystkim od ustalenia czynnika sprawczego, które powinno obejmować:

  • ustalenie wzajemnych zależności pomiędzy kolejno pojawiającymi się objawami
  • opisanie kaskady zdarzeń prowadzących do rozwoju choroby
  • odróżnienie efektu tłumienia choroby od procesu leczenia
  • ustalenie przyczyny infekcji nawracających.

Ułatwienie samoobrony organizmu przed infekcjami pasożytniczymi obejmuje:

1.    wyeliminowanie czynników sprawczych, biotycznych i abiotycznych
(leki, zapping, zabiegi higieniczne, polutanty)

2.    oczyszczenie narządów miąższowych z pozostałości po rozpadzie toksycznych intruzów (resztki błon komórkowych, rozpuszczanie kamieni i złogów, stosowanie leków przeciwdziałających toksykacji)

3.    zapobieganie nowej infekcji poprzez dobór diety i ochronę przed skażeniem środowiskowym

Organizmy wykorzystują różne strategie dla wyeliminowania pasożytów. Skuteczność tych strategii wymaga zrozumienia współdziałania różnych czynników chorobotwórczych. Wśród nich szczególnie należy pamiętać o konieczności unikania chemicznej ingerencji w przygotowanie pokarmów oraz nadmiernego stosowania chemicznych środków czystościowych i polutantów. Należy brać pod uwagę środowiskowe tło zakażenia, np. zagrożenie smogiem elektromagnetycznym pochodzącym z coraz powszechniejszych urządzeń komunikacji telefonicznej, stacji przekaźnikowych czy wielogodzinnego korzystania z internetu. Polutanty (rozpuszczalniki organiczne) ułatwiają rozwój patogenów w organizmie poprzez uszkodzenie ścian komórkowych leukocytów, makrofagów, czerwonych krwinek, płytek krwi oraz błon organelli komórkowych (mitochondriów, gładkiej i szorstkiej siateczki wewnątrzplazmatycznej, kosmków jelitowych). Są odpowiedzialne za wypłukiwanie ze ścian i z cytoplazmy cennych składników lipidowych i białkowych o funkcji ochronnej wobec komórki i tkanek. Konsekwencją tego jest zablokowanie odpowiedzi immunologicznej (pasożyty niszczą homeostazę) i humoralnej, co sprzyja lepszemu zasiedleniu pasożyta.

Wspomniany już nadmierny stres i uwarunkowania psychoemocjonalne to kolejne istotne czynniki, osłabiające kondycję odpornościową naszego organizmu. Nadmierny stres pobudza bowiem kondycję pasożytów poprzez akumulację jonów wodorowych i zakwaszanie organizmu. Zwiększenie populacji pasożytów jest z kolei przyczyną podwyższonego wydzielania ich produktów przemiany materii, toksycznych dla człowieka, wywołujących egzemy, stany zapalne, depresje. Zarobaczenie, zagrzybienie i zakażenie pierwotniakami (lamblie) daje uboczne efekty w postaci alergii, łuszczycy, cukrzycy, nerwic, psychoz, cyklicznych chorób psychicznych, bólów mięśni, kręgosłupa, zespołu stałego zmęczenia, choroby lokomocyjnej, słabej odporności na zakażenia wirusowe i bakteryjne, kaszlu, kataru, zapalenia ucha i zatok, infekcji ginekologicznych, chorób przyzębia, osłabienia mięśnia sercowego oraz – wtórnie – chorób układu nerwowego i wielu innych.

Obecne czasy stwarzają coraz więcej okazji stresowych, którym sprzyjają niekorzystne czynniki psychoemocjonalne. Sprzyja im niestabilna sytuacja rodzinna, częste rozwody, złe relacje między rodzicami i dziećmi, nadopiekuńczość lub brak opieki i czasu dla dziecka z jego uwarunkowaniami psychicznymi. Wielopokoleniowość układu rodzinnego prowadzi często do złych relacji między członkami rodziny i lekceważenia potrzeb człowieka starego lub chorego.

Również sytuacja społeczna jest coraz bardziej nabrzmiała. Niskie zarobki zmuszają rodziców do oddawania dzieci do żłobka i wczesnego przedszkola. Reorganizacja edukacji obejmuje coraz to młodsze dzieci, wymaga posyłania do szkoły w wieku 6 lat. Pojawia się wcześnie stres z tym związany, przymus zmiany trybu życia, lęk przed karą, nauczycielem i rówieśnikami, utrata dzieciństwa i wzrost odpowiedzialności za siebie i często za młodsze rodzeństwo. Również w wieku poprodukcyjnym pojawia się stres związany z zakończeniem czynnego życia zawodowego. Dodatkowo, układy socjalne w naszym kraju skazały wielu młodych ludzi na emigrację. Ich dzieci często nie mogą potem odnaleźć swoich korzeni rodowych, wiele rodzin skazanych jest na rozłąkę. Warto tu także wymienić niezdrowe warunki pracy – nieergonomiczne meble, nagromadzenie fal elektromagnetycznych w pomieszczeniu (komputery), wadliwą klimatyzację, wilgoć, zagrzybienie pomieszczeń, przeciągi, bierne i czynne palenie papierosów, używki.

Zmiana warunków życia bez psychicznej zgody na usunięcie podatności na zachorowanie nic nie da – konieczna jest likwidacja złogów emocjonalnych, środowiskowych i pokoleniowych.

Infekcjom pasożytniczym przeciwdziała zastosowanie łagodnego stresu, który zgodnie z prawem hormezy odwraca skutki stresu silnego. W tym przypadku łagodny stres to np. unikanie nadmiernej ekspozycji na skażenia środowiskowe i umiarkowane ćwiczenia fizyczne, które ułatwiają właściwą dystrybucję tlenu w organizmie, w celu wyrównania nadmiernego zakwaszenia. Dobór możliwie optymalnej diety również zaowocuje lepszym zdrowiem i odpornością na zasiedlenie pasożytów. Wszystko to ma na celu wytworzenie naturalnej bariery ochronnej homeostazy oraz baczniejsze zwracanie uwagi na intuicyjne zachowania i zapotrzebowania środowiskowe jednostki.

prof. dr Elżbieta Dernałowicz-Malarczyk

Czytaj dalej: Robaczyce cz. 4